wtorek, 5 marca 2013

Rozdział 4


*Oczami Julii*
Obejrzeliśmy film i usłyszałam że na dole ktoś trzaska drzwiami. Zeszliśmy na dół, była to Nicole.
J: Co się stało ?
N: Wykupili wszystkie bilety na koncert  – powiedziała wchodząc do salonu i chyba nie zauważyła Louisa.
Lou: Mogę pomóc ? – spytał wchodząc do salonu.
N: Lou...Lou… Louis Tomlinson ??
Lou: Tak – zaczął się szczerzyć.
N: Co on robi w naszym domu ??
J: Yyy… oglądaliśmy film.
N: No dobrze ale skąd go znasz ? – usiedliśmy na kanapie.
J: Gdy grałam w ogrodzie zaglądał przez płot.
N: A… aha.
Lou: Chcecie dziś do nas przyjść na seans filmowy ?? – zmienił temat.
J: Nic dziś nie robimy więc możemy przyjść. Co Nicole ?
N: Jasne.
Lou: To o 18 bądźcie. Ja już idę. Pa.
J: Odprowadzę cię.
Lou: Ok. - ubraliśmy buty i wyszliśmy.
Lou: Może przejdziemy się do parku ??
J: Dobra.
Lou: Więc nie jesteś fanką One Direction ?
J: Hmm… raczej nie. Ale macie fajne piosenki.
Lou: Dzięki. Chodzi szybciej może spotkamy Nialla i yyy…
J: Klaudie.
Lou: Nialla i Klaudie.
J: Nie ma poco się śpieszyć. To miał być spacer czyli jak znam Klaudie to będzie długi spacer.
Lou: No tak spacer z Niallem będzie długi.
J: Ale czemu gadamy o nich ?
Lou: Nie wiem, a o czym mamy gadać ?
J: Może opowiesz mi coś o sobie ??
Lou: Dobra. To mam na imię Louis jak już wiesz. Pochodzę z Dancaster. Jestem w One Direction i jestem najstarszy w zespole oraz uwielbiam marchewki. Teraz ty.
J: Mam na imię Julia jak już wiesz. Pochodzę z Polski. Nie znam za bardzo One Direction. Gram na gitarze i uwielbiam spędzać czas z przyjaciółmi. – wydawało mi się jak by ktoś zrobił nam zdjęcie.
Lou: Ej tam chyba siedzi Niall i Klaudia. – pokazał na ławkę pod drzewem.
J: Tak to oni.- podeszliśmy bliżej ławki na której siedzieli.
J: Hej.
K: Hej co wy tu robicie ? – zdziwiła się na nasz widok.
Lou: Spacerek.
Ni: Aha. – patrzeli na nas jakoś dziwnie.
J: No dobra nudziło nam się w domu to poszliśmy się przejść i tak w ogóle to Nicole przyszła.
K: Aha.
Lou: Dobra to my idziemy dalej. To do 18.
KiNi: Pa.
Poszliśmy dalej weszliśmy do Milk Shejk City kupiłam 2 szejki 1D dla mnie i dla Nicole, a Lou wziął sobie czekoladowy.
J: Muszę już iść.
Lou: Czemu ?
J: Nicole siedzi sama w domu.
Lou: A no tak. To chodzimy.
Wracaliśmy przez park, ale Nialla i Klaudii już nie było. Przez całą drogę Louis opowiadał mi jak to jest na ich koncertach. Odprowadził mnie pod same drzwi i gdy już chciałam wchodzić do środka dał mi jakąś karteczkę. Weszłam do środka, a Louis poszedł do siebie. Poszłam na górę do pokoju Nicole.
J: Hej mam dla ciebie szejka. – podałam jej go.
N: Dzięki.
J: Cieszysz się ? – usiadłam obok niej na łóżku.
N: Z czego ?
J: Z tego że spotkasz Harry ’ego.
N: Tak i to bardzo.
Rozłożyłam karteczkę którą dostałam od Louisa. Napisany był tam jego numer.
J: Dobra ja idę do siebie. – powiedziałam wstając.
N: Ok. – powiedziała i wyszłam.
Weszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. Wpisałam numer Louisa do telefonu i napisałam do niego  sms-a.
„Dziękuję. J.” – wcisnęłam wyślij. Po chwili dostałam odpowiedzi.
„Ale za co ?. L.”
Odpisałam:
„Za spacer, za film ogólnie za cały dzień.”
Odpisał:
„Ale ten dzień jeszcze się nie skończył ;)”
Odpisałam:
„No tak”
Odpowiedział:
„A co masz zamiar nie przyjść ??;)”
Odpowiedziałam:
„A właśnie, że przyjdę;)”
Po chwili dostałam odpowiedzi:
„No to czekamy ;) Chyba wiesz gdzie mieszkamy ?;)”
Spojrzałam na zegarek była już 16.30, odpisałam:
„No może być z tym problem. Dobra ja lecę pomóc Nicole się przygotować i sama się muszę przygotować ;P”
Po chwili dostałam odpowiedzi:
„Ok. Ja też lecę pomóc chłopakom w przygotowaniach. Nie ma u was Nialla ?”
Odpisałam:
„Nie, na pewno jest z Klaudią na spacerku ;P Ja lecę. Pa.”
Odpisał:
„Dobra, ja też. Pa.”
Włożyłam telefon do kieszeni i poszłam do pokoju Nicole. Jak zawsze miała wyłożone ciuchy na łóżku i nie mogła się zdecydować na nic.
J: Coś już wybrałaś ??
N: Dla siebie nie.
J: A dla kogo ??
N: Dla ciebie.
J: Ale co ?
N: To. – pokazała na białą bluzkę z napisem One Direction i czerwoną bluzę z tyłu napisem One Direction.
J: Odbiło ci ??
N: Nie. I tak to ubierzesz.
J:Nie.
N: Jak tego nie ubierzesz to nie idziesz.
J:Eh. . . no dobra. – wzięłam te ciuchy i poszłam do jej łazienki i się w to przebrałam. Wyszłam z jej łazienki zła na nią.
N: Ładnie ci w tym.
J: Tylko się wygłupię.
N: Oj, ja też się tak ubieram. – pokazała na różową bluzę z takim samym napisem na plecach co na mojej i na różową bluzkę z białym napisem „Harry Styles”.
J: Idę do siebie. – powiedziałam podchodząc do drzwi.
N: Tylko wara mi się przebierać. – powiedziała i wyszłam. Usiadłam u siebie na łóżku i napisałam do Klaudii.
„O której masz zamiar skończyć spacerek ??”
Po jakimś czasie odpisała:
„My dopiero przyjdziemy o 18 do chłopaków.”
Spojrzałam na zegarek byłą już 17.30. Schowałam telefon do kieszeni i poszłam zobaczyć czy Nicole jest już gotowa. Otworzyłam drzwi i usłyszałam że Nicole jest w łazience.
J: Zdążysz ?! – krzyknęłam.
N: A ile jeszcze mam czasu ?!
J: Pół godziny ! – krzyknęłam i zeszłam do salonu. Usłyszałam, że dostałam sms-a. Wyjęłam telefon i zobaczyłam, że dostałam sms-a od Louisa.
„I co już gotowe ?;)”
Odpisałam:
„Ja tak, Nicole jeszcze nie.”
Po chwili dostałam kolejnego:
„To może ty już przyjdziesz, a Nicole dojdzie ?”
Odpisałam:
„Ona nie wie gdzie mieszkacie.”
Gdy wcisnęłam wyślij na dół zeszła Nicole.
N: Idziemy ??
Spojrzałam na zegarek było za pięć osiemnasta.
J: Tak. – zapięłam bluzę.
N: Trochę się spóźnimy. – wyszłyśmy z domu i poszłyśmy do chłopaków do domu.
N: Czemu nie powiedziałaś mi, że mieszkają obok nas.
J: Nie wiem – zadzwoniłam do drzwi. 

--------------------------------------
Dobra, nie będę już dawać informacji po ilu komentarzach będzie następny rozdział. Ale mam nadzieję, że wam się podoba, bo mi tak ;) Nie długo spróbuję dodać rozdział 5. 

2 komentarze:

  1. Rozwalilo mnie to jak Julka i Nicole są ubrane :D reszte dokończę później a teraz idę zad rbb ; (

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bo te ubrania to tak specjalnie ;p Mam nadzieję, że reszta też ci się spodoba ;p

      Usuń