piątek, 1 marca 2013

Rozdział 3


*Oczami Klaudii*
Obudziłam się rano, a obok mnie na krześle spał Niall. Wyglądał tak słodko, ale co on tu robi ? Zobaczyłam, że Niall już wstaje.
Ni: Już nie śpisz ?
K: Tak, a ty tu byłeś całą noc ?
Ni: Tak. Chcę cię przeprosić za ten wypadek.
K: Już przepraszałeś, a gdyby nie ten wypadek to moje marzenie się nie spełniło.
Ni: Racja.
Wzięłam mój telefon i sprawdziłam która godzina. Była 1118, za jakieś 40 minut przyjdą dziewczyny.
Ni: Może opowiesz mi coś o sobie ?
K: A co chcesz wiedzieć ?
Ni: Nie wiem chce czegoś o tobie się dowiedzieć.
K: No dobra. Mam na imię Klaudia co już wiesz, mam 16 lat na razie, moje przyjaciółki to Julia i Nicole, jestem Polkom, mam z dziewczynami wynajęty na całe wakacje domek, uwielbiam śpiewać, ja i Nicole jesteśmy waszymi fankami, coś jeszcze chcesz wiedzieć ?
Ni: Nie tyle mi starczy.
K: Czemu tu siedziałeś całą noc ?
Ni: Bo wydajesz się być fajna, miła i nie mogłem pozwolić żebyś sama siedziała w szpitalu dlatego że cię potrąciłem.
*Oczami Julii*
O 1145 byłyśmy gotowe i pojechałyśmy do szpitala. O 1155 byłyśmy przy recepcji, Klaudia jest w pokoju 173. Poszłyśmy tam i równo o 12 weszłyśmy do jej pokoju.
J: Hej wszystkim.
KiNi: Hej.
N: Od której tu siedzisz ?
Ni: Całą noc.
J: Aha – powiedziałam podając torbę Klaudii.
N: To jeszcze 6 dni będziesz tu leżeć ?
K: Tak
J: Fajnie zaczęły się nam wakacje.
N: No.
K: Dla mnie w połowie.
Ni: Czemu ?
K: W połowie bo miałam wypadek i poznałam Nialla.
J: Mówiłam ci że marzeni a się spełniają :D
K: Racja, teraz zaczynam w nie wierzyć .
N: Dobra to my idziemy. Pa.
J: Narka
K: Pa.
<< sześć dni później >> * Oczami Klaudii*
Dziś zdejmują mi opatrunki i mogę wracać do domu. Przez cały ten czas Niall do mnie przychodził. Za przyjaźniłam się z nim, mam nadzieje że będzie z tego coś więcej. O 1000 zabrali mnie na zdjęcie opatrunków a po 30 minutach było po wszystkim. Spakowałam swoje rzeczy i przyszedł Niall.
Ni: Hej Klaudiuś.
K: Hej Naillerku.
Ni: Gotowa ??
K: Na co ??
Ni: Zabieram cię stąd.
K: Myślałam że przyjadą po mnie Nicole i Julia.
Ni: Nie, ja postanowiłam zabrać cię z tego okropnego miejsca.
K: Dobrze. – wzięłam torbę i wyszliśmy ze szpitala.
K: Brakowało mi chodzenia.
Ni: To dobrze.
K: Czemu ?? – wsiadłam do jego samochodu.
Ni: Bo zabieram cię na długi spacer.
K: Tak !!!! – zaczęłam się drzeć.
Ni: Hehe :D – Niall zaczął się śmiać z mojego zachowania.
K: Sorry. Gdzie jedziemy ??
Ni: Na razie do mnie.
K: Super. – miałam wielkiego banana na twarzy.
Po 15 minutach jazdy Niall zatrzymał się przed dużym domem obok naszego.
K: Ty tu mieszkasz ??
Ni: Tak z chłopakami.
K: To jesteśmy sąsiadami. – pokazałam na nasz domek.
Ni: To super. – wysiedliśmy z auta – za 20 minut po ciebie przyjdę. – pocałował mnie w policzek i każdy poszedł do swojego domu. Dziewczyn nie było szybko pobiegłam do swojego pokoju i gdy zamknęłam drzwi to się po nich sunęłam. Po jakimś czasie rozkoszowania się tą magiczną chwilą zaczęłam się drzeć i skakać po pokoju. Nagle do pokoju weszła Julia.
J: Co się stało ?!
K: Niall mnie pocałował w policzek i mieszka z chłopkami obok nas !!!
J: Nie drzyj się tak idę do ogrodu nie zrób sobie czegoś.
K: Dobrze, a gdzie Nicole ?
J: Na zakupach niedawno wyszła pewnie wróci około 16 lub 17.
K: Aha.
Julia wyszła z mojego pokoju, ja położyłam się na łóżku i czekałam na Nialla.
*Oczami Julii*
Wyszłam z pokoju Klaudii i poszłam do ogrodu pograć na gitarze. Postanowiłam zagrać jakąś z tych piosenek co ciągle słucha Klaudia i Nicole. Potem zaczęłam też śpiewać. W pewnym momencie zobaczyłam że przez płot patrzy jakiś chłopak. Szybko przestałam grać.
Lou: Nie przerywaj. Mogę wejść ?? – pokiwałam tylko głową że tak, a chłopak przeszedł przez płot.
Lou: Tak w ogóle to jestem Louis dla przyjaciół Lou.
J: Julia.
Lou: Zagrasz to co przed chwilą ??
Zaczęłam grać i śpiewać to co przed chwilą. W pewnym momencie Louis śpiewał ze mną. Gdy skończyliśmy zaczął mnie wypytywać.
Lou: Wiesz jak nazywa się ta piosenka ?
J: Nie, jak ?
Lou: Little things. A wiesz kto to śpiewa ?
J: One … coś. A co ?
Lou: One Direction. Widzę że nie jesteś ich fanką.
J: Nie, może wejdziemy do środka ??
Lou: Dobra.
Wzięłam gitarę i poszliśmy do salonu.
Lou: Zagraj coś jeszcze. Proszę. – zrobił minkę kota ze shreka.  Jak takiej mince nie odmówić.
J: Dobra.
Zaczęłam grać piosenkę Greande – Brono Mars. Gdy skończyłam grać Louis siedział z otwartą buzią.
Lou: Wow, mówił Ci ktoś że masz niesamowity głos ??
Akurat zadzwonił dzwonek do drzwi.
J:  Kogo tam ?!
Poszłam je otworzyć i zobaczyłam Nialla.
J: Klaudia twój Naillerek przyszedł !!!
K: Zaraz zejdę !!!
J: Wejdź. A ty się dziewczyno pośpiesz !!!
Poszliśmy do salonu.
Lou i Ni – Co ty tu robisz ?! – powiedzieli równo.
Ni: Ja po Klaudie a ty ?
Lou: A ja przyszedłem do Julii.
Ni: Julia ile się znacie ?? – usiadłam obok Louisa.
J: Od 30 minut.
Ni: Gdzie się poznaliście??
J: Ja siedziałam w ogrodzie i grałam na gitarze, a on zaglądał przez płot.
Ni: Aha. Louis co za z ciebie wariat.
J: Klaudia ja się twoimi gośćmi nie będę zajmować  !!!
K: Czemu ?!
J: Bo mam własnych !!!
Ni: Klaudiuś jak nie możesz iść na spacer to powiedz !!
K: Mogę !! – Klaudia zeszła po schodach wystrojona w różową sukienkę i różowe szpilki.
J: Ty na serio chcesz iść w tych szpilkach na spacer ??
K: Nie czepiaj się nie mam innych różowych butów.
J: Poczekaj.
 Poszłam na górę do swojego pokoju i wyciągnęłam z szafy różowe baletki. Zaniosłam je Klaudii.
J: Masz. – podałam jej buty.
K: Dzięki. – przytuliła mnie.
Ni: Ty jesteś jakaś dziwna. – powiedział do mnie.
K: Ona już tak ma.
J: I mi z tym dobrze.
K: Idziemy ?
Ni: Jasne.
J: Pa.
K: Pa.
J: To co robimy ??
Lou: Nie wiem, może obejrzymy jakiś film ??
J: Dobra, to chodzi na górę.
Poszliśmy na górę i wybraliśmy jakiś horror. Usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy oglądać.
*Oczami Klaudii*
Wyszliśmy z domu i poszliśmy w stronę parku.
Ni: Przyjdziecie dziś do nas na seans filmowy ??
K: Jasne, a o której ??
Ni: O 18.00
K: A będzie Harry ??
Ni: Jak mogło by go zabraknąć i to jeszcze we własnym domu ?
K: No fakt.
Ni: To przyjdziecie ??
K: No ja na pewno, tylko nie wiem czy Nicole i Julia będą.
Ni: O to się nie martw napisałem sms-a do Louisa żeby im powiedział.
Przechodziliśmy akurat obok kwiaciarni. Zatrzymałam się na chwilę i oglądałam piękny bukiet różowych róż. Niall chyba zobaczył że mi się podobają.
Ni: Chciała byś dostać taki bukiet ?
K: Tak i to bardzo. 
Niall wszedł do kwiaciarni. Po chwili wyszedł z niej  trzymając w ręce bukiet róż które mi się podobał. Dał mi je.
K: Za co to ?
Ni: Za nic.
K: Słodki jesteś. – powiedziałam i pocałowałam go w policzek, a on się tylko uśmiechnął.
Poszliśmy dalej. Doszliśmy do parku i usiedliśmy na jednej z ławek. Widziałam że Nialla coś trapi.
K: Coś się stało ?
Ni: Nie.
K: Aha.
Ni: Klaudia ?
K: Tak ?
Ni: Wiem że znamy się tydzień ale muszę cię o to spytać.
K: O co ?
Ni: Czy zostaniesz moją dziewczyną ?? – gdy to powiedział pocałowałam go w usta, a on odwzajemnił pocałunek.
Ni: Czy to znaczy tak ?
K: Tak Niall to znaczy tak.
Niall mnie pocałował, a ja odwzajemniłam pocałunek. Miałam wrażenie jakby ktoś robił nam zdjęcia. Ale gdy oderwaliśmy się od siebie i się rozejrzałam nikogo nie widziałam. No cóż. 
----------------------
Wiem, że miałam dodać dopiero jak będą 3 komentarze, ale nie mogłam wytrzymać ;P Dobra teraz tak szybko się nie złamie więc następny rozdział będzie dopiero jak będzie 5 komentarzy. Wiem, że jestem nie dobra, ale już taka jestem.  ^.^

2 komentarze:

  1. Yeeaa mamy pierwszą parę! Fajnie bd jak Lou i Julia bd razem. Dobra idę czytać bo nie mogę się już doczekać :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... myślę, że ci się spodoba dalej ;p
      A czemu uważasz że fajnie będzie jak bd razem ? (Jeśli oczywiście mogę wiedzieć) ;p
      I czy ty mi czytasz w myślach ?? ;p

      Usuń