piątek, 1 marca 2013

Rozdział 2


*Oczami Julii*
Obudziłam się o 800. Podeszłam do szafy i wybrałam białą bluzkę na ramiączka, czarną kamizelkę, czarne rurki i czarne baletki. Poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Gdy  z niej wyszłam poszłam do kuchni i zjadłam śniadanie. Gdy skończyłam jeść przyszłam Klaudia.
J: Hej
K: Hej
J: I jak ci się podoba pokój ?
K: Jest super.
J: Mój też. Masz jakieś plany na dziś ?
K: Może pójdziemy do kina ?
J: Oki.
Za chwile przyszła Nicole.
N: Hej co kombinujecie ?
J: Chcemy iść dziś do kina.
N: Super a o której ?
K: Może o 1700 ?
N: Dobra to zobaczę w Internecie jakie są filmy.
Nicole poszła do góry. I za chwile przyszła z kartką na której był repertuar. Wybrałyśmy jakiś horror do filmu zostało jeszcze 8 godzin. Więc postanowiłyśmy pójść pozwiedzać Londyn. Wzięłyśmy klucze i wyszłyśmy. Najpierw poszłyśmy do centrum handlowego. Nicole i Klaudia prawie w każdym sklepie coś kupiły. O 1430 wyszłyśmy ze sklepów. Poszłyśmy zanieść nasze torby do domu. Gdy nasze ciuchy były już w dom poszłyśmy do Milk Sheikh City. Klaudia zamówiła dla każdej z nas szejki 1D. Były pyszne. O 1630 zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy do kina. W kinie byłyśmy 10 minut przed czasem. Poszłam kupić bilety i weszłyśmy na sale. Film skończył się o 1930. Nie był za straszny. Gdy wracałyśmy było już ciemno. Klaudia zaczęła się wygłupiać i weszła na ulicę. Nagle potrącił ją czarny sportowy samochód. Podbiegłyśmy do niej.
J: Nic ci nie jest ?
K: Ręka i kostki mnie bolą.
Kierowca tego samochodu wyszedł. Był to jakiś blond włosy młody chłopak. Podszedł do Klaudii.
Ch: Nic ci nie jest ? Bardzo cię przepraszam. Może zawiozę cie do szpitala – mówił zdenerwowany.
K: Nic mi nie jest tylko boli mnie ręka i … - Klaudia podniosła głowę i zaczęła krzyczeć  - aaaa…!!
J: Klaudia ogłuchnę przez ciebie. Czemu krzyczysz ?
K: Bo… bo… bo… to j… jest Niall Horan – zaczęła się jąkać.
J: A to ktoś sławny?
K: Ty to jesteś jakaś dziwna jak możesz go nie znać. On jest z 1D.
J: A tak ciągle o nim nawijasz.
K:Cii… - zaczęła mnie uciszać Klaudia, a Niall tylko się śmiał.
Ni: To zawieść cię do szpitala.
N: Weź je dwie.
Ni: Czemu ?
N: Klaudie bo jest ranna, a Julie bo ma coś z łbem.
J: Ej… ja nie mam nic z łbem.
N: Masz.
J:Czemu?
N: Bo nie znasz One Direction.
J: Wiem tylko że wy na ich punkcie szalejecie i mi tyle starczy.
KiN: Cii… - zaczęły mnie uciszać. No tak zapomniałam, że jest z nami Niall.
Ni: Dobra koniec pogaduszek. Wstaniesz sama ?
K: Nie – gdy to powiedziała Niall wziął ją na ręce i wsadził do samochodu. My poszłyśmy do domu. Gdy weszłyśmy poszłyśmy do pokoju Klaudii i spakowałyśmy jej kilka rzeczy bo pewnie nie wróci za szybko. O 2100 zadzwoniła do mnie Klaudia.
J: I jak ?
K: Mam złamaną rękę i jestem trochę posiniaczona, a i nie mogę na razie chodzić.
J: A na ile zostajesz w szpitalu ?
K: Tydzień.
J: To my z Nicole jutro około 1200 do ciebie przyjedziemy i przyniesiemy ci kilka ciuchów.
K: Ok. Ja muszę kończyć. Pa.
J: Zdrowiej. Pa.
Rozłączyłam się i poszłam do Nicole. Gdy weszłam do jej pokoju ona wieszała jak się nie mylę wielki plakat Harry’ego Stylesa.
J: Mogę ?
N: Jasne.
J: Klaudia dzwoniła.
N: I co z nią ?
J: Ma złamaną rękę, jest trochę posiniaczona i na razie nie może chodzić.
N: Uuu… a na ile zostaje w szpitalu ?
J: Tydzień. Jutro o 1200 mamy do niej jechać.
N: Ok.
J: Dobra ja idę do siebie
N: Ok.
Poszłam do siebie wzięłam piżamę i poszłam do łazienki wykonać wieczorną toaletę. Gdy wyszłam z łazienki  położyłam się na łóżku i zasnęłam.

-----------
No i jest drugi rozdział. Mi się podoba, a wam ?? ^.^ 
Następny rozdział jak będą 3 komentarze.

1 komentarz:

  1. Ok jest pierwsze spotkanie z Horankiem :D super a teraz zmykam czytać nn. xx

    OdpowiedzUsuń