*Oczami Julii*
Obudziłam się o 800. Podeszłam do
szafy i wybrałam białą bluzkę na ramiączka, czarną kamizelkę, czarne rurki i
czarne baletki. Poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Gdy z niej wyszłam poszłam do kuchni i zjadłam
śniadanie. Gdy skończyłam jeść przyszłam Klaudia.
J: Hej
K: Hej
J: I jak ci się podoba pokój ?
K: Jest super.
J: Mój też. Masz jakieś plany na dziś ?
K: Może pójdziemy do kina ?
J: Oki.
Za chwile przyszła Nicole.
N: Hej co kombinujecie ?
J: Chcemy iść dziś do kina.
N: Super a o której ?
K: Może o 1700 ?
N: Dobra to zobaczę w Internecie jakie są filmy.
Nicole poszła do góry. I za chwile przyszła z
kartką na której był repertuar. Wybrałyśmy jakiś horror do filmu zostało
jeszcze 8 godzin. Więc postanowiłyśmy pójść pozwiedzać Londyn. Wzięłyśmy klucze
i wyszłyśmy. Najpierw poszłyśmy do centrum handlowego. Nicole i Klaudia prawie
w każdym sklepie coś kupiły. O 1430 wyszłyśmy ze sklepów. Poszłyśmy
zanieść nasze torby do domu. Gdy nasze ciuchy były już w dom poszłyśmy do Milk
Sheikh City. Klaudia zamówiła dla każdej z nas szejki 1D. Były pyszne. O 1630
zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy do kina. W kinie byłyśmy 10 minut przed
czasem. Poszłam kupić bilety i weszłyśmy na sale. Film skończył się o 1930.
Nie był za straszny. Gdy wracałyśmy było już ciemno. Klaudia zaczęła się
wygłupiać i weszła na ulicę. Nagle potrącił ją czarny sportowy samochód.
Podbiegłyśmy do niej.
J: Nic ci nie jest ?
K: Ręka i kostki mnie bolą.
Kierowca tego samochodu wyszedł. Był to jakiś
blond włosy młody chłopak. Podszedł do Klaudii.
Ch: Nic ci nie jest ? Bardzo cię przepraszam.
Może zawiozę cie do szpitala – mówił zdenerwowany.
K: Nic mi nie jest tylko boli mnie ręka i … -
Klaudia podniosła głowę i zaczęła krzyczeć
- aaaa…!!
J: Klaudia ogłuchnę przez ciebie. Czemu
krzyczysz ?
K: Bo… bo… bo… to j… jest Niall Horan – zaczęła
się jąkać.
J: A to ktoś sławny?
K: Ty to jesteś jakaś dziwna jak możesz go nie
znać. On jest z 1D.
J: A tak ciągle o nim nawijasz.
K:Cii… - zaczęła mnie uciszać Klaudia, a Niall
tylko się śmiał.
Ni: To zawieść cię do szpitala.
N: Weź je dwie.
Ni: Czemu ?
N: Klaudie bo jest ranna, a Julie bo ma coś z
łbem.
J: Ej… ja nie mam nic z łbem.
N: Masz.
J:Czemu?
N: Bo nie znasz One Direction.
J: Wiem tylko że wy na ich punkcie szalejecie i
mi tyle starczy.
KiN: Cii… - zaczęły mnie uciszać. No tak
zapomniałam, że jest z nami Niall.
Ni: Dobra koniec pogaduszek. Wstaniesz sama ?
K: Nie – gdy to powiedziała Niall wziął ją na
ręce i wsadził do samochodu. My poszłyśmy do domu. Gdy weszłyśmy poszłyśmy do
pokoju Klaudii i spakowałyśmy jej kilka rzeczy bo pewnie nie wróci za szybko. O
2100 zadzwoniła do mnie Klaudia.
J: I jak ?
K: Mam złamaną rękę i jestem trochę
posiniaczona, a i nie mogę na razie chodzić.
J: A na ile zostajesz w szpitalu ?
K: Tydzień.
J: To my z Nicole jutro około 1200 do
ciebie przyjedziemy i przyniesiemy ci kilka ciuchów.
K: Ok. Ja muszę kończyć. Pa.
J: Zdrowiej. Pa.
Rozłączyłam się i poszłam do Nicole. Gdy weszłam
do jej pokoju ona wieszała jak się nie mylę wielki plakat Harry’ego Stylesa.
J: Mogę ?
N: Jasne.
J: Klaudia dzwoniła.
N: I co z nią ?
J: Ma złamaną rękę, jest trochę posiniaczona i
na razie nie może chodzić.
N: Uuu… a na ile zostaje w szpitalu ?
J: Tydzień. Jutro o 1200 mamy do niej
jechać.
N: Ok.
J: Dobra ja idę do siebie
N: Ok.
Poszłam do siebie wzięłam piżamę i poszłam do
łazienki wykonać wieczorną toaletę. Gdy wyszłam z łazienki położyłam się na łóżku i zasnęłam.
-----------
No i jest drugi rozdział. Mi się podoba, a wam ?? ^.^
Następny rozdział jak będą 3 komentarze.
-----------
No i jest drugi rozdział. Mi się podoba, a wam ?? ^.^
Następny rozdział jak będą 3 komentarze.
Ok jest pierwsze spotkanie z Horankiem :D super a teraz zmykam czytać nn. xx
OdpowiedzUsuń